Mnóstwo mieszkańców Opatowa wzięło udział w inscenizacji Bitwy Opatowskiej, która odbyła się na rynku. Wydarzenie nawiązywało do potyczki sprzed 155 lat, kiedy w 25 listopada 1863 roku, powstańcy styczniowi pod dowództwem generała Józefa Hanke - Bosaka odbili Opatów z rąk Rosjan.
Barwną opowieść historyczną zapewnił Roman Marchewka, pasjonat historii z Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Opatowskiej. Rekonstrukcję historyczną przygotowali pasjonaci z Małogoskiego Oddziału Powstańczego 1863 roku z Klubu Historycznego działającego przy Domu Kultury w Małogoszczu. Żołnierzy rosyjskich odegrali członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej 9. Kompania 1863, zajmującej się odtwarzaniem sylwetek żołnierzy Imperium Rosyjskiego z okresu Powstania Styczniowego.
Organizatorzy zapewnili gorącą, wojskową grochówkę, ognisko, a na scenie można było obejrzeć program przygotowany przez Opatowski Teatr Muzyczny. Śpiewano pieśni niepodległościowe.
- Cieszmy się wolnością, cieszmy się niepodległością - mówił podczas oficjalnego otwarcia Tomasz Staniek, starosta opatowski. - Polska jest wolna, nasz powiat jest wolny - dodał.
Wcześniej na opatowskim rynek, bryczką, z Józefem Piłsudskim, w którego postać wcielił się Adam Bidas, prowadzący w Sandomierzu Jednostkę Strzelecką imienia 2. Pułku Piechoty Legionów AK, wjechali Tomasz Staniek, starosta opatowski i Grzegorz Gajewski, burmistrz Opatowa. Włodarze miasta i powiatu podkreślali liczny udział mieszkańców w inscenizacji. Imprezę współorganizował z Urzędem Miasta i Gminy Opatów, Powiat Opatowski oraz Powiatowe Centrum Kultury Turystyki i Rekreacji.
Przypomnijmy. 25 listopada 1863 roku powstańczy korpus generała Józefa Hauke – Bosaka z trzech stron zaatakował i opanował Opatów, z którego wcześniej wycofali się Rosjanie. Do niewoli wzięto pięciu rosyjskich jeńców, skonfiskowano niewielkie ilości broni oraz pięć koni. Z opatowskiej kasy miejskiej zabrano pięć tysięcy rubli. Po zajęciu miasta przez powstańców, sołtysi z okolicznych wsi przez generałem Hauke – Bosakiem złożyli przysięgę na wierność Rządowi Narodowemu. Obawiając się powrotu Rosjan, powstańcy wycofali się do Suchedniowa. Michał Leszczyński